Arai Tour-X5 Discovery Casco da motocross

Pierwsze 1350 km w weekend 08-10.03 jazdy w nowym ARAI TOUR-X5.
Jazda po drogach lokalnych, ekspresówką, autostradą trochę szutrów, ale bez ciezkiej jazdy w OFFie.
Warunki temperatura od 2-11°C, słońce wiosenne nisko nad horyzontem, bardzo silny boczny wiatr w wolnych przestrzeniach.
Kask jest wykonany bardzo starannie, bez niedoróbek.
Rozmiar głowy 56-57 rozmiarówka kasku powinno być M, ale M cisnął mnie równomiernie całą głowę, wybrałem L.
L bardzo dobrze dopasowuje się do głowy i trzyma z każdej strony, ale nie rozmiar który jest podany przez producenta
Opinia z jazdy jest z mojej perspektywy niczym nie dyktowana a jedynie własnymi odczuciami z jazdy.
Jazda bez ciężkiego OFF a jedynie szutry, lokalne drogi i drogi ekspresowe.
W kasku przy otwartych wszystkich wentylacjach jest mega głośno.
Kask dostarcza do środka dużo (za dużo przy takiej cenie kasku) hałasu z owiewającego powietrza. Airoch COMMANDER przy dużo niższej cenie jest bezporównania cichszym kaskiem.
Daszek dobrze, a nie bardzo dobrze chroni przed słońcem ☀️. W wolnych przestrzeniach i silnym bocznym wietrze daszek działa jak żagiel do tego stopnia, że wykręca głowę w bok przy prędkości 100 km/h. Przy 150 km/h ta przypadłość jest bardzo męcząca, bo głowę trzeba korygować i silnie ją utrzymywać na wprost.
Wizje jest tak wielki, jak ekran w kinie panoramicznym.
W środku przy powyższych temperaturach jest wręcz lodowato. Do jazdy w takich temperaturach wskazane jest posiadanie komin + kominiarka. Bez komina podbródek mimo wysuniętego pod brodę (jest chowany) nie osłania tak jak AIROCH COMMANDER bez podbródek Pinlock chroni przed parowaniem bardzo dobrze

PLUSY:
PERFEKCYJNE WYKONANIE I UZYTE MATERIALY DO WNETRZA KASKU.
- WENTYLACJI
-BRAK PAROWANIA WIZJERA W NISKICH TEMPERATURACH

MINUSY:
- HAŁAS Z OPŁYWAJĄCEGO POWIETRZA I PODWIEWANIE ZIMNEGO POWIETRZA POD PODBRÓDEK.